Być może wchodząc na opis moich kompetencji zastanawiacie się, co to znaczy, że jestem terapeutą NEST.
Słowo NEST jest akronimem z angielskiego New Experience for Survivors of Trauma, czyli nowe doświadcznie dla osób, które przeżyły traumę. A jednocześnie samo angielskie słówko Nest oznacza gniazdo. Można powiedzieć, że udział w programie NEST to trochę taki powrót do gniazda, po latach tułaczki: nie wybaczenia sobie i krzywdzicielom, szukania własnej drogi w dorosłości, niespełnienia się w tym, co robię. W czasie procesu symbolicznie żegnamy naszą idealistyczną wizję dzieciństwa, przeszłości i przyszłości, jaka mogłaby być, gdybyśmy nie doświadczyli różnych traum. A jednocześnie uczymy się dostrzegać to, co wartościowe w nas i żyć tu i teraz, z takimi zasobami, jakie mamy, w realnym świecie.
Co jeszcze możemy przeczytać na oficjalnych stronach NEST. Poniżej cytuję fragmenty z http://nest-terapia.eu/
Program NEST jest to program psychoedukacyjny skierowany do osób, które doświadczają w swoim życiu konsekwencji różnorakich traum i potencjalnie przeciążających sytuacji granicznych.
Psychoterapia NEST jest skierowana do osób dorosłych:
- które doświadczają w swoim życiu konsekwencji różnorakich traum: np. przemocy seksualnej, słownej, fizycznej; zaniedbania emocjonalnego, intelektualnego, fizycznego; strat ciąży, aborcji, poronienia, urodzenia martwego dziecka; śmierci bliskiej osoby nie tylko w okresie okołoporodowym;
- dotkniętych następstwami różnorodnych, potencjalnie przeciążających sytuacji granicznych, związanych np. z epidemią, wojną, emigracją, wykluczeniem, bezrobociem, zmianą pracy, przeprowadzką, rozwodem, urodzeniem dziecka, adopcją, chorobą, starością, itp.
Terapia NEST jest przeznaczona nie tylko dla osób z doświadczeniem traumy kompleksowej, ale może też pełnić rolę terapii rozwojowej, choćby dla osób potrzebujących przyjrzeć się swoim relacjom z rodzicami, dziećmi czy innymi ważnymi ludźmi.
Psychoterapia NEST jest podejściem integratywnym inspirowanym wieloma założeniami teoretycznymi oraz podejściami terapeutycznymi, w tym:
- psychodynamicznymi teoriami osobowości, więzi i relacji z obiektem, według Bowlby’ego, Fromma, Horney, Klein, Mahler, Winnicotta i innych;
- modelem rozwoju psychospołecznego według Eriksona;
- teoriami behawioralno-poznawczego uczenia się według Becka, Kelly’ego, Seligmana, Younga i innych;
- analizą transakcyjną według Berne’go;
- refleksją egzystencjalną według Frankla, Jaspersa, May’a, Yaloma i innych;
- relacją terapeutyczną skoncentrowaną na osobie według Rogersa;
- teoriami potrzeb według Murray’a oraz Maslowa;
- psychodramą według Moreno i innych;
- modelem kompleksowej traumy według Courtois i Ford;
- modelem wzajemnych powiązań między przemocą a stratami ciąży według Benedicta, Ney’a i innych;
- analizą systemową według Bowena, Madanes, Batesona i innych;
- podejściem narracyjnym według Brunera, Tomkinsa, McAdamsa i innych.
Niektóre ćwiczenia/techniki terapeutyczne wykorzystywane w terapii NEST:
- refleksja osobista,
- genogram,
- linia życia,
- psychodramatyczne odgrywanie ról,
- wyobrażenia paraboliczne,
- listy terapeutyczne,
- analiza snów,
- dynamika grupowa (w tym praca na przeniesieniu i przeciwprzeniesieniu oraz relacji terapeutycznej) jako kontekst uczenia się.
Ważne: terapeuci NEST wychodzą z założenia, że nie tyle same techniki terapeutyczne czy założenia teoretyczne, a raczej więź między psychoterapeutą a pacjentem/klientem jest głównym czynnikiem niosącym zdrowie i zmianę.





Skromny film „Bella” uratował już życie 445 dzieci. Ten antyaborcyjny obraz otrzymał niedawno Nagrodę Matki Teresy z Kalkuty. Odtwórca głównej roli i była gwiazda meksykańskich tasiemców Eduardo Verastegui przyznaje, że zna osoby, które zdecydowały się nie abortować dziecka po obejrzeniu filmu. Teraz organizacje pro-life chcą organizować pokazy dla kobiet w ciąży i pokazywać film jak największej liczbie ludzi.„Film „Bella” wnosi trochę światła w mroczną atmosferę współczesnego kina. Daje nadzieję i udowadnia, że dobro jest fotogeniczne. Twórcom „Belli” udała się rzecz niezwykła. Nakręcili film, który w sposób wiarygodny, bez wielkich słów i nachalnej dydaktyki, przedstawia problem, z jakim mierzą się miliony kobiet w sytuacji takiej jak Nina – główna bohaterka. I pokazują, że zawsze możliwy jest wybór nieprowadzący do moralnego upadku”- pisał w recenzji obrazu Edward Kabiesz z „Gościa Niedzielnego”. Ten antyaborcyjny film od swojej premiery naprawdę wpłynął na życie wielu ludzi, co jest coraz rzadsze w dzisiejszym świecie. „O sukcesie filmu „Bella” nie świadczy wiele zdobytych nagród, ale telefony, jakie wciąż otrzymujemy od ludzi, którzy podzielają nasze wartości, bądź też od tych, którym ten film zmienił życie”- powiedział kilka miesięcy temu w Radiu Watykańskiemu Eduardo Verastegui. „Przede wszystkim myślę tu o kobietach, które chciały dokonać aborcji, a po obejrzeniu filmu zrezygnowały. Dzięki Bogu urodziło się w ten sposób ponad 300 dzieci. Zresztą nawet jeśli byłoby to tylko jedno dziecko, i tak warto by było zrobić ten film” – dodał aktor. 