poniedziałek, 11 czerwca, 2012 | Author:

Benedykt XVI w Mediolanie: homilia do rodzin z całego świata



Podobnie jak Kościół, również rodzina powołana jest, by być obrazem Boga Jedynego w trzech osobach. Zwrócił na to uwagę Papież, nawiązując do dzisiejszej uroczystości Najświętszej Trójcy podczas Mszy w parku Bresso na peryferiach Mediolanu. Uroczysta liturgia z udziałem niemal miliona osób zakończyła VII Światowe Spotkanie Rodzin. Benedykt XVI wskazał, że to miłość czyni osobę ludzką autentycznym obrazem Boga.

Małżonkowie nie obdarowują się w małżeństwie jakąś rzeczą czy działaniem, ale całym życiem. Ich miłość owocna jest przede wszystkim dla nich samych, a dalej w wielkodusznym i odpowiedzialnym przekazywaniu życia dzieciom, w trosce o nie i w wychowaniu. Jest też owocna dla społeczeństwa, bo rodzina to pierwsza, niezastąpiona szkoła takich cnót społecznych, jak szacunek dla osób, bezinteresowność, zaufanie, odpowiedzialność, solidarność, współpraca. Ojciec Święty zachęcił małżonków, by w świecie zdominowanym przez technikę przekazywali dzieciom motywację życia.

„Niełatwo, zwłaszcza dzisiaj, żyć waszym powołaniem, ale rzeczywistość miłości jest wspaniała, jest jedyną siłą, która może naprawdę przemienić świat – mówił Papież. – Macie przed sobą świadectwo tak wielu rodzin, które wskazują drogi, aby wzrastać w miłości: utrzymywać stałą więź z Bogiem i brać udział w życiu kościelnym, dbać o dialog, szanować punkt widzenia drugiej osoby, być gotowi do służby, cierpliwi wobec wad innych, umieć przebaczać i prosić o przebaczenie, przezwyciężać inteligentnie i pokornie ewentualne konflikty, uzgadniać wytyczne edukacji, być otwarci na inne rodziny, wrażliwi na ubogich, odpowiedzialni w społeczeństwie obywatelskim. Są to wszystko elementy, które budują rodzinę. Żyjcie nimi odważnie, pewni, że na tyle, na ile, przy wsparciu Bożej łaski, będziecie żyć miłością wzajemną i wobec wszystkich, staniecie się żywą Ewangelią, prawdziwym Kościołem domowym (por. adhortacja apostolska Jana Pawła II Familiaris consortio, 49)”.

Papież zwrócił się też do tych, którzy, choć podzielają naukę Kościoła o rodzinie, naznaczeni są bólem separacji, i zapewnił, że Kościół ich wspiera. Nawiązał dalej do hasła kończącego się Spotkania: „Rodzina, praca i świętowanie”.

„Widzimy, że w nowoczesnych teoriach ekonomicznych często przeważa utylitarystyczna koncepcja pracy, produkcji i rynku – kontynuował Benedykt XVI. – Jednakże Boży plan i samo doświadczenie ukazują, że jednostronna logika własnego pożytku i maksymalnego zysku nie jest tą, która może przyczynić się do harmonijnego rozwoju, dobra rodziny i budowania bardziej sprawiedliwego społeczeństwa. Niesie bowiem z sobą posuniętą do ostatecznych granic konkurencję, silne nierówności, degradację środowiska, pogoń za konsumpcją, trudności w rodzinach. Co więcej, mentalność utylitarna ma tendencję do rozciągania się na relacje międzyosobowe i rodzinne, redukując je do kruchych zbieżności indywidualnych interesów i podminowując tkankę społeczną”.

Mówiąc o odpoczynku i świętowaniu, Benedykt XVI wskazał znaczenie niedzieli, dnia Pańskiego, kiedy Kościół gromadzi się przy stole Słowa i Eucharystii:

„Jest to dzień człowieka i jego wartości: ucztowania, przyjaźni, solidarności, kultury, kontaktu z przyrodą, zabawy, sportu. Jest to dzień rodziny, w której wspólnie przeżywa się sens świętowania, spotkania, dzielenia się ze sobą, także uczestnicząc w Mszy św. Drogie rodziny, mimo szybkiego tempa naszych czasów nie traćcie sensu Dnia Pańskiego! To jakby oaza, gdzie można się zatrzymać, aby zasmakować radości spotkania i ugasić nasze pragnienia Boga. Ważne jest zharmonizować czas pracy i wymogi rodziny, życie zawodowe i macierzyństwo, pracę i świętowanie, by budować społeczeństwo o ludzkim obliczu” – podkreślił Papież.

źródło: Radio Watykańskie

Pełny tekst:

Czcigodni Bracia,
Szanowni przedstawiciele władz,
Drodzy bracia i siostry!

Dzisiejszego poranka, sprawując Ofiarę Eucharystyczną, przeżywamy wielkie wydarzenie radości i wspólnoty. Jest to wielkie zgromadzenie, zjednoczone z następcą Piotra, które tworzą wierni pochodzący z wielu krajów. Wyraża ono sugestywny obraz Kościoła, jednego i powszechnego, założonego przez Chrystusa, będącego owocem tej misji, którą jak słyszeliśmy w Ewangelii, Jezus powierzył swoim apostołom: by szli i nauczali wszystkie narody, „udzielając im chrztu w imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego” (Mt 28, 18-19).

 

Serdecznie i z głęboką wdzięcznością pozdrawiam kardynała Angelo Scolę, arcybiskupa Mediolanu oraz kardynała Ennio Antonelliego, przewodniczącego Papieskiej Rady ds. Rodziny, głównych odpowiedzialnych za to VII Światowe Spotkanie Rodzin, a także ich współpracowników, biskupów pomocniczych Mediolanu i innych biskupów. Z radością pozdrawiam wszystkich tu obecnych przedstawicieli władz. Moje serdeczne pozdrowienia kieruję przede wszystkim do was, drogie rodziny! Dziękuję za waszą obecność!

W dzisiejszym drugim czytaniu, apostoł Paweł przypomniał nam, że przyjmując chrzest otrzymaliśmy Ducha Świętego, który jednoczy nas z Chrystusem jako braci i wprowadza nas w relację z Ojcem jako dzieci, tak, że możemy wołać „Abba! Ojcze!” (por. Rz 8,15.17). W tym sakramencie został nam dany zalążek nowego, Bożego życia, które ma wzrastać, aż do ostatecznego spełnienia w chwale niebios. Staliśmy się członkami Kościoła, rodziny Boga – „sacrarium Trinitatis” – jak go określa św. Ambroży, „ludem – jak uczy II Sobór Watykański- zjednoczonym jednością Ojca i Syna, i Ducha Świętego” (Konst. Lumen gentium, 4).

Sprawowana dziś uroczystość liturgiczna Trójcy Przenajświętszej zaprasza nas do kontemplacji tej tajemnicy. Zachęca nas także do podjęcia wysiłku, by żyć w komunii z Bogiem i między nami na wzór Trójcy Świętej. Jesteśmy wezwani do zgodnego przyjęcia i przekazywania prawd wiary; do okazywanie sobie wzajemnej miłości, dzieląc radości i cierpienia, ucząc się prosić i obdarzać innych przebaczeniem, doceniając różne charyzmaty pod przewodnictwem Pasterzy. Jednym słowem, jest nam powierzone zadanie budowania wspólnot kościelnych, które będą stawać się coraz bardziej rodzinami, zdolnymi do odzwierciedlenia piękna Trójcy Świętej i ewangelizowania nie tylko słowem, ale powiedziałbym, przez „promieniowanie”, siłą przeżytej miłości.

Nie tylko Kościół powołany jest do tego, aby być obrazem Jedynego Boga w trzech osobach, lecz także rodzina, oparta na małżeństwie zawartym między mężczyzną a kobietą. Na początku „Stworzył Bóg człowieka na swój obraz, na obraz Boży go stworzył: stworzył mężczyznę i niewiastę. Po czym Bóg im błogosławił, mówiąc do nich: „Bądźcie płodni i rozmnażajcie się”” (Rdz 1,27-28). Bóg stworzył istotę ludzką jako mężczyznę i kobietę, równych w godności, ale także z właściwymi sobie i dopełniającymi się cechami, aby dwoje było darem dla siebie nawzajem, aby doceniali siebie oraz tworzyli wspólnotę życia i miłości. Miłość jest tym, dzięki czemu osoba ludzka staje się autentycznym obrazem Boga.

Drodzy małżonkowie, żyjąc w małżeństwie nie obdarowujecie siebie jakąś rzeczą czy działaniem, ale całym życiem. Wasza miłość przynosi owoce przede wszystkim dla was samych, gdyż pragniecie wzajemnego dobra, doświadczając radości przyjmowania i darowania. Jest ona także owocna w wielkodusznym i odpowiedzialnym przekazywaniu życia dzieciom, w troskliwej opiece nad nimi oraz mądrym i starannym wychowaniu. Jest wreszcie owocna dla społeczeństwa, ponieważ życie rodzinne jest pierwszą i niezastąpioną szkołą wartości społecznych, takich jak poszanowanie osób, bezinteresowność, zaufanie, odpowiedzialność, solidarność, współpraca. Drodzy małżonkowie, dbajcie o wasze dzieci. W świecie zdominowanym przez technikę, przekazujcie im w sposób spokojny i ufny sens życia, siłę wiary, ukazując im wzniosłe cele i wspierając ich w kruchości. Także wy, dzieci, bądźcie w stanie trwać zawsze w głębokiej relacji miłości i troskliwej opieki do waszych rodziców. Niech również relacje między braćmi i siostrami staną się okazją, by wzrastać w miłości.

Boży Plan wobec pary małżeńskiej znajduje swoją pełnię w Jezusie Chrystusie, który wyniósł małżeństwo do godności sakramentu. Drodzy małżonkowie, obdarzając was szczególnie Duchem Świętym, Chrystus sprawia, że możecie uczestniczyć w Jego oblubieńczej miłości, czyniąc was znakiem swej miłości do Kościoła: miłości wiernej i całkowitej. Jeśli będziecie w stanie przyjąć ten dar, ponawiając z wiarą każdego dnia wasze „tak” mocą, która pochodzi z łaski sakramentu, także wasza rodzina będzie żyć miłością Boga, na wzór Świętej Rodziny z Nazaretu. Drogie rodziny, często proście w modlitwie o pomoc Panny Maryi i Świętego Józefa, aby nauczyli was przyjmować miłość Boga, tak jak oni ją przyjęli. Nie jest łatwo, zwłaszcza dziś, żyć waszym powołaniem, lecz rzeczywistość miłości jest wspaniała, jest jedyną siłą, która może naprawdę przemienić świat. Bierzcie przykład ze świadectwa wielu rodzin, które wskazują drogi, w jaki sposób wzrastać w miłości: utrzymywanie stałej więzi z Bogiem i uczestniczenie w życiu Kościoła, troska o dialog, poszanowanie punktu widzenia drugiej osoby, gotowość do służby, cierpliwość wobec słabości drugiej osoby, przebaczenie i prośba o przebaczenie, przezwyciężanie z mądrością i pokorą pojawiających się konfliktów, przyjęcie wspólnej wizji wychowania, otwarcie się na inne rodziny, wrażliwość na ubogich, odpowiedzialność za życie społeczne. Są to elementy, które przyczyniają się do budowania rodziny. Wcielajcie je w życie odważnie, będąc pewnymi, że na tyle, na ile, przy pomocy Bożej łaski, będziecie w stanie obdarzać miłością innych, staniecie się żywą Ewangelią, prawdziwym Kościołem domowym (por. Adhortacja apostolska Fammiliaris consortio, 49).

Chciałbym skierować także słowo do tych wiernych, którzy choć podzielają naukę Kościoła dotyczącą rodziny, naznaczeni są bolesnym doświadczeniem rozpadu małżeństwa i separacji. Chcę, abyście byli świadomi, że papież i Kościół, wspierają was w waszym trudzie. Zachęcam was do trwania w jedności w waszych wspólnotach, wyrażając zarazem życzenie, aby diecezje podejmowały stosowne inicjatywy zmierzające do okazania wam przyjęcia i gościnności.

W Księdze Rodzaju, Bóg powierza parze małżeńskiej odpowiedzialność za stworzenie, które jest jego dziełem, aby je strzegła, troszczyła się o nie i kierowała nim zgodnie ze Jego planem (por, 1, 27 -28; 2,15). W tym poleceniu możemy zobaczyć dostrzec, że powołaniem mężczyzny i kobiety jest współpraca z Bogiem w celu przemiany świata poprzez pracę, naukę i technikę. Mężczyzna i kobieta są obrazem Boga także w tym cennym dziele, które powinni wypełniać z taką samą miłością jak ich Stwórca. Widzimy, że we współczesnych teoriach ekonomicznych, często przeważa utylitarystyczna koncepcja pracy, produkcji i rynku. Jednakże Boży plan i nasze doświadczenia ukazują, że jednostronna logika poszukiwania własnego pożytku i jak największego zysku, nie jest drogą, która przyczynia się do harmonijnego rozwoju, dobra rodziny i budowania bardziej sprawiedliwego społeczeństwa. Niesie ona ze sobą niezdrową konkurencję, potężne nierówności, degradację środowiska, pogoń za konsumpcją, trudności w rodzinach. Mentalność utylitarystyczna posiada także wpływ na relacje międzyosobowe i rodzinne, redukując je do kruchych oczekiwań indywidualnych interesów, które naruszają fundamenty tkanki społecznej.

Ostatni element. Człowiek, jako obraz Boga, jest powołany także do odpoczynku i święta. Opowieść o stworzeniu kończy się następującymi słowami: „A gdy Bóg ukończył w dniu szóstym swe dzieło, nad którym pracował, odpoczął dnia siódmego po całym swym trudzie, jaki podjął. Wtedy Bóg pobłogosławił ów siódmy dzień i uczynił go świętym” (Rdz 2, 2-3). Dla nas, chrześcijan, dniem świątecznym jest niedziela, dzień Pański, cotygodniowa Pascha. Jest to dzień Kościoła, zgromadzenia zwołanego przez Pana wokół stołu Słowa i Ofiary Eucharystycznej, tak jak to czynimy dzisiaj, aby się Nim karmić, doświadczyć Jego miłości. Jest to dzień człowieka i jego wartości: wspólnego zasiadania za stołem, przyjaźni, solidarności, kultury, kontaktu z przyrodą, zabawy, sportu. Jest to dzień rodziny, w której wspólnie powinniśmy przeżywać doświadczenie święta, spotkania, dzielenia się ze sobą, także poprzez uczestnictwo we Mszy Świętej. Drogie rodziny, pomimo szybkiego tempa życia, które charakteryzuje nasze czasy, nie zatraćcie sensu Dnia Pańskiego! Jest on jak oaza, w której trzeba się zatrzymać, aby zasmakować radości spotkania i ugaszenia naszego pragnienia Boga.

Rodzina, praca, święto: trzy dary Boże, trzy wymiary naszego życia, które powinny posiadać właściwą równowagę. Umiejętne połączenie czasu pracy i wymogów rodziny, życia zawodowego i macierzyństwa, pracy i święta jest ważne dla budowania społeczeństwa o ludzkim obliczu. Pozwólcie, aby pierwszeństwo zajmowała logika „być” nad logiką „mieć”. Pierwsza z nich buduje, druga kończy się zniszczeniem. Trzeba przede wszystkim, aby rodzina była miejscem wychowania do wiary, autentycznej miłości, która pochodzi od Boga i łączy nas z Nim i właśnie z tego względu „przekształca nas w My, które przezwycięża nasze podziały i sprawia, że stajemy się jednym, tak że ostatecznie Bóg staje się „wszystkim we wszystkich” (por. 1 Kor 15, 28)” (Encyklika Deus caritas est, 18)”. Amen.

Tłumaczenie i źródło: Radio Maryja

 

 

Category: Media
You can follow any responses to this entry through the RSS 2.0 feed. You can leave a response, or trackback from your own site.
Leave a Reply